Przepraszam, nie wiem kiedy będzie następny rozdział. Mam już większość napisane, plan mam, ale mam dość mojego laptopa. Psuje mi się od dłuższego czasu, ale już siły nie mam - włącza się dziesięć minut, a później nie zależnie jaki program włączę to mi się zwiesza. I nie wytrzymałam i nie mam zamiaru go włączać więcej. Jebłam nim w cholerę. Dla ciekawskich, teraz piszę z telefonu. Niby mogłabym skorzystać z komputera rodziców, ale i tak jutro wyjeżdżam do Rzeszowa, więc sensu nie widzę. Tam mój dziadek neta nie ma. Nie wiem, może uda mi się napisać coś na telefonie i wtedy opublikuję, ale nic nie obiecuję.
I przy okazji chciałabym podziękować tym trzem osobą, które komentowały to co napisałam do tej pory. To naprawdę pomaga.
Oczywiście, jeśli ktoś chce może do mnie napisać, mam jeszcze telefon, a na nim internet.
Jeszcze raz - dziękuje i przepraszam.
NN u mnie. :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że na telefonie przeczytasz ;D
Ojej :< Będę na ciebie czekać tak długo, ile będzie trzeba :) Odpocznij sobie trochę od pisania, zregeneruj siły :) Może będziesz miała taki napad "chcicy" na pisanie, jak to u mnie bywa :D
OdpowiedzUsuńJa nie napisałam, że nie będę pisać. Przynajmniej nie chciałam, żeby to tak zabrzmiało :D Będę pisać, tylko nie mam jak opublikować. Mam pomysł na co najmniej pięć rozdziałów jeśli nie więcej, więc nie ma się o co martwić :D
UsuńPrzepraszam, źle zrozumiałam xP Uff, kamień spadł mi z serca :) To dobrze! Twórz, twórz i jeszcze raz TWÓRZ!
UsuńZapraszam na mój blog, jeśli masz ochotę to wpadaj :>
OdpowiedzUsuńJasne, że wpadnę :)
UsuńU mnie nowy, chciałaś powiadomienie, więc proszę bardzo :D
OdpowiedzUsuńU mnie kolejny nowy xD Zapraszam! ^.^
UsuńWidzę, że czytasz opowiadania o Gunsach. Cóż, ja też prowadzę tego skromnego bloga, na którym rozdziały to wymysły mojej chorej wyobraźni. Może miałabyś ochotę poczytać? Jeżeli tak, to zapraszam w me skromne progi: http://welcome-to-the-jungle-motherfucker.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńCześć ;) Teraz trafiłam na Twojego bloga i przeczytałam wszystkie rozdziały jednym tchem. Masz ogromny talent, podziwiam. No i czekam na następne części ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: torres-my-story.blogspot.com